4 obszary, w których sztuczna inteligencja wspiera edukację. Co nas czeka w przyszłości?

Mój Przedszkolak poleca

Personalizacja procesu uczenia, wsparcie botów, optymalny wybór nauczyciela, pomoc w kształceniu – to najważniejsze obszary, w których sztuczna inteligencja już teraz ułatwia edukację. Co konkretnie oznaczają te pojęcia? A także jak kształcenie z użyciem technologii będzie wyglądać w niedalekiej przyszłości? Na te pytania odpowiada ekspert Tutore Poland, lidera e-edukacji w kraju.

Jeszcze niedawno wydawało się, że model tradycyjnej edukacji będzie trwał niezmiennie, a zmiany będą raczej ewolucyjne. Pandemia koronawirusa i idąca z nią w parze konieczność nauki zdalnej spowodowały, że formy nauczania przeszły w krótkim czasie znaczną transformację. Dzieci, młodzież, ale także dorośli musieli zacząć uczyć się z domów. Choć kształcenie stacjonarne ostatecznie wróciło do normy, to nauka online zyskała trwale na popularności. Stało się tak, ponieważ nowoczesna edukacja przynosi wiele korzyści.

– Technologia pełni coraz ważniejszą rolę w procesie edukacji – już teraz wspiera ją, czyniąc bardziej dostępną i efektywną. Nowoczesne platformy edukacyjne wykorzystują takie technologie jak sztuczna inteligencja, by służyły zarówno uczniowi, jak i nauczycielowi. Obecnie można wskazać kilka obszarów, w których AI skutecznie ułatwia edukację – mówi Radosław Korczyński, wiceprezes Tutore Poland.

Personalizacja procesu nauczania

Pierwszym jest personalizacja procesu uczenia, do której wykorzystuje się machine learning, będący częścią AI. Takie zastosowanie szczególnie widać w pasywnych kursach językowych realizowanych np. w aplikacjach mobilnych. Modele machine learning pozwalają na dostosowanie testów, quizów oraz treści, by były dla ucznia wyzwaniem o optymalnym stopniu trudności. Dzięki automatycznemu dostosowaniu poziomu uczeń ma ciągłe poczucie motywacji, a zadania są stymulujące i zachęcają do nauki nowych elementów.

– Modele AI mogą być pomocne nie tylko z perspektywy kursanta, ale także nauczyciela w przypadku kursów mieszanych. Dzięki analizie postępów ucznia „żywy” nauczyciel może zweryfikować dotychczasową wiedzę podopiecznego, jego przygotowanie do zajęć, a zebrane dane wykorzystać do przystosowania własnych treści przekazywanych na zajęciach tak, by efekt edukacyjny był optymalny – dodaje Radosław Korczyński.

Boty – wsparcie 24/7

Innym wykorzystaniem sztucznej inteligencji jest wsparcie użytkownika przez bota, który umożliwia obsługę i pomoc uczniom niezależnie od pory dnia. Pozwala np. na zapisanie się na kurs bądź zmianę usługi poza godzinami pracy szkoły.

Bardziej zaawansowaną formą bota jest wirtualny nauczyciel. To asystent ucznia, najczęściej wykorzystujący technologie rozpoznawania głosu oraz przetwarzania języka naturalnego (NLP). Ma on zazwyczaj animowaną personę i pojawia się podczas kursu w aplikacji mobilnej czy przeglądarce internetowej. Może prezentować użytkownikowi nowe materiały, a także jest w stanie komunikować się z nim w pewnym zakresie za pomocą głosu.

– W pierwszym kroku bot może pomagać w wyborze kursu i być wsparciem w obsłudze klienta. Z kolei w procesie edukacyjnym może stać się wirtualnym nauczycielem np. języka obcego. W sytuacji nieobecności dziecka na lekcji potrafi zaproponować uczenie się słówek, sugeruje powtórkę zagadnień i przeprowadza dziecko przez to, co było na zajęciach z „żywym” nauczycielem. Dzięki technologii jesteśmy w stanie sprawdzić, jak uczeń przyswoił materiał z zajęć. Na koniec z danych dotyczących postępu może skorzystać zarówno uczeń, rodzic, jak i nauczyciel – opowiada Radosław Korczyński.

Idealne dopasowanie

Kolejnym obszarem zastosowania AI jest dopasowanie ucznia z najbardziej odpowiednim dla niego nauczycielem w trybie zajęć indywidualnych. Z uwagi na fakt, że zarówno uczeń, jak i prowadzący zajęcia mają zróżnicowane preferencje, wykształcenie, doświadczenie, specjalizacje czy umiejętności miękkie, sztuczna inteligencja ułatwia takie łączenie – algorytm pokazuje uczniowi nauczycieli najlepiej do niego dobranych.

Pomoc dla nauczyciela

AI może być także wykorzystywana do wsparcia tutora podczas oceny prac ucznia. Dzięki AI nauczyciel może skupić się na najważniejszych rzeczach, czyli na motywowaniu czy wspieraniu podopiecznych, a technologia wyręczy go w żmudnej pracy związanej ze sprawdzaniem zadań, testów i prac domowych.

– Choć już teraz technologia pomaga w tym obszarze przy zadaniach z odpowiedziami zamkniętymi, w przyszłości pozwoli na znacznie więcej i być może w tym kontekście całkowicie odciąży nauczyciela – dodaje Radosław Korczyński.

Co przyniesie przyszłość

Przyszłość w kontekście technologii i kształcenia to dużo większe zbliżenie edukacji z gamingiem. Gamifikacja, czyli wykorzystanie mechanizmów gier w procesie nauczania to już teraz bardzo efektywna i atrakcyjna dla ucznia metoda. Może np. polegać na zmianie tradycyjnych zajęć w rozgrywkę typową dla gier RPG (ang. role playing games), w których gracze wcielają się w fikcyjne postacie. Zbieranie punktów, odznak, kreowanie bohatera w wymyślonym świecie powodują, że uczeń pracuje z dużo większym zaangażowaniem i wydajnością, niż na zwykłej lekcji. Gamifikacja jest stosowana zarówno w nauce offline, jak i online. Kursy mogą odbywać się w środowisku gier sieciowych np. Minecraft, który jest wykorzystywany w kursach matematyki czy programowania. Natomiast przyszłość przyniesie zupełnie nowe doświadczenia, dużo bardziej angażujące wirtualne class roomy oraz większe zanurzenie w świecie online. Z tym wiąże się pojęcie Metaverse, czyli nowej wersji Internetu, budowanej z olbrzymiej liczby trójwymiarowych wirtualnych przestrzeni, które są ze sobą połączone i stale istnieją. W Metaverse miliony osób będą mogły wchodzić w interakcje, ale również tworzyć zawartość cyfrowego świata, który będzie przenikać się z rzeczywistym. Czy Metaverse spełni pokładane w nim oczekiwania i stanie się głównym miejscem interakcji ze światem cyfrowym – z odpowiedzią na te pytania musimy jeszcze poczekać. 

– Mimo dużego rozgłosu wokół Metaverse oraz coraz większej liczby start-upów próbujących tworzyć gry edukacyjne należy zaznaczyć, że na efekty edukacyjne takich projektów jeszcze musimy zaczekać – mówi Radosław Korczyński.

Jak widać już teraz, sztuczna ma wiele do zaoferowania edukacji, a możliwości dalszego rozwoju są naprawdę imponujące.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI