Maluch w podróży

Mój Przedszkolak poleca

„Wypoczynek z dzieckiem” to zgodnie z popularnym dowcipem, największy oksymoron. Faktem jest, że wyjazdy z maluchem potrafią dać rodzicom w kość. O ile jeszcze sam pobyt w wybranym miejscu obfituje zwykle w atrakcje, o tyle podróż może okazać się bardzo męcząca. Są jednak sprawdzone metody jak ją przetrwać i z niezszarganymi nerwami dojechać na wakacje.

Często rodzice zastanawiają się, jaki jest najlepszy wiek dziecka, w którym można zacząć dalsze i bliższe po­­dróże. Oczywiście, w internecie znajdziemy opisy niezwykle ciekawych blogów podróżniczych, na których rodzice nawet najmłodszych dzieci pokazują, że nie ma rzeczy niemożliwych i wycieczka autostopem przez Indie z niemowlęciem jest jak najbardziej realna. W praktyce jednak na takie przygody decyduje się niewiele osób, a podróżowanie zazwyczaj jest po prostu ich sposobem na życie. Dla większości rodziców podróż z maluchem wiąże się z wieloma dylematami, a wraz z tym jak dziecko rośnie pojawiają się nowe wyzwania. Na szczęście można jasno powiedzieć, że na wakacje (nawet te dalekie) można wybrać się z dzieckiem w każdym wieku. Należy jedynie dobrze się do nich przygotować. 

Panie pilocie, dziecko w samolocie… 


Bardzo często rodzice boją się lotów z maluchem, co ogranicza możliwość dotarcia do dalszych zakątków świata. Każdy, kto chociaż raz pakował się z małym dzieckiem na wakacje, wie jak wygląda sterta „najpotrzebniejszych rzeczy”, które koniecznie trzeba ze sobą zabrać – począwszy od drobiazgów, aż po łóżeczka turystyczne, a nawet przenośne wanienki. Wizja zmieszczenia tego w jednej walizce nie jest zbyt realna… Tymczasem konieczność bardziej kompaktowego zapakowania się to okazja do tego, żeby zweryfikować bagaż naszego malucha. Zwłaszcza, że w popularnych miejscach wakacyjnych nie ma problemu ze znalezieniem takiego hotelu, w którym wiele z potrzebnych rzeczy znajdziemy na wyposażeniu pokoju. Warto także wiedzieć, że wózek dziecięcy nie jest liczony do limitu bagażu, a dziecko trzymane „na rękach” rodzica nie wymaga zakupu biletu lotniczego. Lot samolotem to także wizja przebywania z dzieckiem na bardzo ograniczonej przestrzeni z wieloma osobami, które zwykle nie do końca są zadowolone z obecności malucha na pokładzie. Perspektywa znoszenia pełnych dezaprobaty spojrzeń pasażerów za każdym razem, kiedy dziecko zapłacze, może skutecznie zniechęcić nawet najbardziej odpornych na presję społeczną rodziców. Faktycznie, trudno przewidzieć jak dziecko będzie zachowywało się w czasie lotu, ale nie zakładaj od razu, że czeka Cię kilka godzin płaczu. Maluchom często przeszkadzają zatkane uszy, dlatego zaraz po starcie warto niemowlęciu podać pierś lub butelkę, a starszemu dziecku np. lizaka. Ssanie pozwala na wyrównanie ciśnienia i odetkanie uszu. 
 

Ważne

Wybór środka transportu jest uzależniony przede wszystkim od miejsca, w którym decydujemy się spędzić wakacje, oraz czy organizujemy je samodzielnie, czy też zdajemy się na biuro podróży. Ważne jest, aby wiedzieć, że lęk przed długą jazdą samochodem czy lotem samolotem z dzieckiem nie powinien nas ograniczać. Jeśli marzysz o hotelu na greckiej wyspie albo kempingu w Chorwacji jest to jak najbardziej realne, nawet z maluchem. 


Wybierasz lot samolotem? Pamiętaj:

  • Sprawdź, jakie przepisy dotyczące podróżowania z dziećmi obowiązują w konkretnej linii lotniczej. Rodzice z dziećmi często mają pierwszeństwo w wejściu na pokład. Warto zastanowić się nad opcją wyboru miejsc. Wówczas za niewielką dopłatą można wybrać siedzenia z większą ilością miejsca na nogi czy np. bliżej toalety. 
  • Na pokład samolotu można wnieść odpowiednio zabezpieczone jedzenie dla dziecka. Dowiedz się przed wylotem, jak zapakować mleko czy przekąski dla malucha, żeby uniknąć niepotrzebnych nerwów na lotnisku. 
  • Pamiętaj, że dziecko również potrzebuje dowodu tożsamości, np. paszportu. 
  • Zabierz zabawki, książeczki, tablet z filmem. 

Podróż za jeden uśmiech – dziecko w samochodzie

Rodzice starszych dzieci często z nostalgią wspominają podróże z niemowlakiem – większość maluchów lubi jeździć samochodem lub bardzo szybko zasypia w foteliku. Oczywiście zdarzają się wyjątki i wówczas nawet kilkugodzinna podróż może być koszmarem. Z czasem, kiedy miejsce łóżeczka turystycznego w bagażniku zajmują hulajnogi i rowerki, sytuacja nieco się komplikuje. Powtarzane bez­ustannie: „daleko jeszcze?”, „a kiedy dojedziemy?” potrafią wyprowadzić z równowagi nawet najcierpliwszych rodziców. W niektórych przypadkach dochodzą atrakcje w postaci choroby lokomocyjnej. Jak przetrwać więc podróż samochodem? Po pierwsze, pamiętaj, żeby urealnić zakładany przez nawigację czas podróży. Czasami nawet wliczone zawczasu przerwy mogą okazać się niewystarczające, ponieważ mogą zdarzyć się niespodziewane postoje na toaletę, rozprostowanie nóg czy posiłek. Dlatego, aby podróż nie przebiegała w nerwowej atmosferze, z ciągłym patrzeniem na zegarek, uwzględnij duży zapas czasu. Pamiętaj, że małe dziecko może potrzebować kilku minut przerwy nawet co godzinę, a w czasie całodziennej podróży należy wliczyć czas na minimum trzy dłuższe, co najmniej półgodzinne postoje. Planując trasę sprawdź, gdzie możesz się zatrzymać, coś zjeść czy rozprostować nogi. 

Planujesz podróż samochodem?

  • Spakuj do podręcznego bagażu przekąski, wodę, nawilżane chusteczki, zabawki. Bardzo frustrujące może być przeszukiwanie spakowanych walizek w poszukiwaniu ulubionego kocyka czy kanapek. 
  • Zadbaj, żeby zatrzymywać się na posiłki. Do samochodu za­­bierz jedynie niebrudzące przekąski oraz wodę mineralną. Wylany słodki sok lub wtarta w fotelik czekolada to niepotrzebne nerwy dla dziecka i rodziców. 
  • Jeśli dziecko ma chorobę lokomocyjną udaj się do lekarza w celu wybrania odpowiedniego leku i podaj go odpowiednio wcześnie przed wyjazdem. 
  • Pamiętaj o zaplanowaniu odpowiedniej liczby przerw i pozostawienie dużego zapasu czasu. Nie planuj podróży „co do minuty”. 
     
Jeśli dziecko ma chorobę lokomocyjną udaj się do lekarza w celu wybrania odpowiedniego leku i podaj go odpowiednio wcześnie przed wyjazdem. 


Rodzic – gadżet, czyli co faktycznie może ułatwić podróż

Oferta gadżetów turystycznych dla niemowląt i małych dzieci jest ogromna. Zanim jednak podwoisz wakacyjny budżet kupując turystyczne wanienki, składane krzesełka podróżne czy inne dziwne gadżety, zastanów się czy nie można ich jakoś zastąpić. Niedrogi, dmuchany basenik nie zajmie wiele miejsca, a przyda się zarówno na plaży, jak i spełni rolę wanienki. Jest jednak kilka rzeczy, które faktycznie mogą pomóc w każdej podróży z dzieckiem:

  • Tablet. Może to wydawać się kontrowersyjne i raczej przyda się rodzicom starszych dzieci niż niemowląt, ale faktem jest, że tablet potrafi uratować sytuację. Pamiętajmy, że w podróży możemy nieco odpuścić codzienne zasady i pozwolić dziecku na troszkę dłuższe oglądanie bajek czy gry. Miej jednak na uwadze, że tablet nie zastąpi przerw w podróży, a raczej ma za zadanie pomóc przetrwać czas pomiędzy nimi. Warto kupić specjalny uchwyt do tabletu, aby można było zawiesić go przed dzieckiem tak, żeby nie musiało trzymać go na kolanach. Dobrym rozwiązaniem mogą być także audiobooki. 
  • Kompaktowe gry, zestawy do rysowania. Zagospodarowanie czasu dziecka to podstawa udanej podróży. Kupione specjalnie na wyjazd gry albo układanki zajmą dziecko dłużej niż dobrze znane zabawki. 
  • Kocyk piknikowy, jeśli podróżujesz z niemowlęciem. Rozłożony w czasie przerwy na trawie pozwoli dziecku na swobodną zabawę i rozruszanie się. 
  • Inne przydatne gadżety: ergonomiczna poduszka – rogal, nawilżane chusteczki i płyn do dezynfekcji rąk. 
     

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI