O słoniach Trąbalskich… Przypominalskich

Mój Przedszkolak poleca

Zgodnie z przekonaniem, że „dzieci radzą sobie same tylko w bajkach”, Fundacja Hospicyjna zwraca uwagę na potrzeby dzieci osieroconych, które w swoich środowiskach często stają się zapomnianymi żałobnikami, a ich bliscy wobec dziecięcych emocji czują się bezradni.

Naprzeciw tym trudnościom wychodzi cykl książek „Bajki Plasterki”, stanowiący część programu wsparcia dzieci i młodzieży w żałobie Tumbo Pomaga Fundacji Hospicyjnej. Dorosły czytający bajkę wraz z dzieckiem może, odnosząc się do książkowych bohaterów, w łagodny sposób rozpocząć rozmowę o uczuciach. Dzieci, wczuwając się w bajkową postać, mają natomiast szansę odnaleźć własne myśli i powrócić do wspomnień.

W najnowszej bajce, 45 naprawdę niezwykłych słoni, autorka Marta Zaremba, z wyczuciem opowiada nam o świecie Tosi zmagającej się ze śmiercią ukochanej babci Basi. Świetnym dopełnieniem opowieści o niezwykłej więzi wnuczki i babci, o trudach opieki nad chorującym bliskim i o bólu rozstania oraz procesie żałoby są piękne rysunki Agnieszki Żelewskiej.

Tosia z babcią uwielbiały razem spędzać czas. Miały swoje rytuały, a jednym z ulubionych były snute przez babcię historie, którym towarzyszyła kolekcja figurek czterdziestu trzech niezwykłych słoni. Niezwykłych, bo mających nadzwyczajną moc ożywiania wspomnień. Wspólne opowieści i wyjazdy przerwała niespodziewana choroba babci. Dziewczynka, dzięki uważności rodziców, uświadamiała sobie, że choroba babci postępuje  i starała się towarzyszyć babci do końca. Po jej śmierci uczestniczyła w przygotowaniach do pogrzebu. Świata bez babci jednak się obawiała, lecz czujny tata wyznaczył rodzinie cel: „Teraz… będziemy uczyć się życia bez niej. Dzień po dniu. Będziemy ją wspominać i po niej płakać, ale postaramy się też normalnie spędzać czas i cieszyć się z dobrych rzeczy”.

Dziewczynka zaczęła świadomie doświadczać żałoby. Pewnego dnia wyznała tacie:  „Jesteśmy teraz w pasiastych nastrojach (…), raz smutni, a raz weseli (…). Jak słonie… w czarne i białe paski…”. Tosi pomogły bliskość rodziców, ich zdolność do dzielenia się uczuciami wynikającymi z żałoby, przywoływanie wspomnień, wreszcie dobra codzienność wypełniana bieżącymi sprawami i dawnymi zwyczajami w nowej postaci. A kolejne „niezwykłe słonie”, które dołączyły do odziedziczonej przez Tosię babcinej kolekcji, stały się symbolem kontynuacji życia.

Gorąco zapraszam do lektury 45 naprawdę niezwykłych słoni wraz z dzieckiem, ponieważ warto wprowadzać młodego czytelnika w świat śmierci i żałoby. Dzieciom borykającym się ze stratą babci opowiadanie może przynieść prawdziwe ukojenie.

Na końcu opowiadania znajduje się dodatek, inspirujący dziecko do pracy ze swoimi uczuciami. Dorośli przed czytaniem bajki mogą natomiast skorzystać ze wskazówek psychologa, dostępnych na stronie www.tumbopomga.pl.
 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI