Wakacyjne menu pełne słońca
Przerwa wakacyjna w przedszkolu, a także wyjazdy do babci, dziadka czy na urlop z rodzicami, to czas, w którym szczególnie mocno wraca temat zbilansowanej diety. O ile w pozostałych miesiącach najczęściej większość posiłków dziecko je w przedszkolu, o tyle w wakacje o ten temat muszą zatroszczyć się rodzice i opiekunowie. Jeśli dołożymy do tego fakt, że wyjazdy wiążą się zwykle z dużo większym przyzwoleniem na słodycze, takie jak np. lody czy gofry, to temat diety staje się szczególnie palący. W przypadku dzieci w wieku przedszkolnym rodzice i opiekunowie często lekceważą kwestie związane z odpowiednim odżywianiem. Wakacje traktują jako czas, kiedy dostęp do słodkości jest czymś naturalnym, a ograniczenia zostawiają na rok szkolny. Tymczasem lato to doskonały moment na to, aby pokazać dziecku różnorodność warzyw i owoców. W szczycie sezonu są one najlepszej jakości i w najlepszej cenie.
Letnie warzywa i owoce - kiedy i jakie? |
Czerwiec: truskawki, agrest, czereśnie, bób, fasolka szparagowa, młode ziemniaki, ogórki gruntowe, młode marchewki, buraczki, kapusta, salata. Lipiec: w lipcu nadal możesz cieszyć się warzywami takimi jak w czerwcu, dodatkowo pojawia się groszek cukrowy, truskawki zastępowane są przez wiśnie i nektarynki, maliny, jeżyny, arbuzy. Sierpień: najlepszy miesiąc dla pomidorów. Dojrzewają jabłka, gruszki, śliwki, mirabelki. Nadal można cieszyć sięowocami jagodowymi oraz warzywami. |
Baw się kolorem!
Niechęć do warzyw i owoców to problem wielu rodziców przedszkolaków. Najczęściej wynika ona z faktu, że dzieci mają zbyt łatwy dostęp do pożywienia, które szybko zaspokaja głód, ale nie jest zbyt wartościowe pod względem witamin i składników mineralnych. Badania przeprowadzone wśród dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym pokazały, że większość dzieci je zdecydowanie za dużo białka i cukrów prostych, a za mało owoców i warzyw. Jeśli dziecko zaspokoi głód zjadając drożdżówkę czy pączka, to nie będzie odczuwało potrzeby zjedzenia warzyw i owoców. To samo dotyczy zbyt dużej ilości mięsa na talerzach dzieci.
Owoce i warzywa – jakie mogą mieć supermoce? |
|
Lato to idealny moment, aby spróbować kuchni jarskiej i ograniczyć mięso do 2–3 porcji w tygodniu. Od czego zacząć zwiększanie ilości warzyw i owoców na talerzach maluchów? Najlepiej w tym celu wykorzystać ich naturalną ciekawość świata. Założenie miniogródka lub nawet uprawa ziół na parapecie czy balkonie nie tylko uczy dziecko systematyczności, ale także pokazuje, że z małego nasionka czy sadzonki można samodzielnie wyhodować np. pomidorki czy natkę pietruszki. Warto raz na jakiś czas wybrać się z dzieckiem na rynek, gdzie latem ilość warzyw i owoców jest taka, że każdy znajdzie coś dla siebie. Kolejnym krokiem jest wspólne przygotowywanie i jedzenie posiłków. Dlaczego ten wysiłek się opłaci?
Domowe lody jaglano-truskawkowe |
Składniki:
Przygotowanie:
|
Moc z roślin
Warzywa i owoce są głównym źródłem witamin, składników mineralnych oraz ważnym źródłem błonnika pokarmowego. Już ten argument powinien przekonać każdego rodzica i opiekuna, aby zadbać o odpowiednią ich podaż. Aby jednak jeszcze lepiej zrozumieć, jak ogromne znaczenie ma dobrze zbilansowana dieta, zachęcam, aby spojrzeć kilka miesięcy w przód, gdzie już czeka jesienny sezon infekcji. Zazwyczaj na chwilę przed początkiem jesieni rozpoczynają się poszukiwania odpowiedzi na pytanie: „jak podnieść odporność dziecka?”. Tymczasem proces jej kształtowania trwa znacznie dłużej! Prawidłowa dieta, która dostarcza wszystkich niezbędnych witamin, ma kluczowe znaczenie dla działania układu immunologicznego. Nie bez znaczenia jest także kwestia błonnika, którym żywią się dobre bakterie jelitowe, w ogromnym stopniu odpowiedzialne za to, jak dziecko przetrwa kolejny sezon chorób i infekcji. Istotne jest jednak to, aby o tych kwestiach pomyśleć jak najwcześniej i wykorzystać oręże, jakie oferuje nam słońce i ciepło – czyli dobrej jakości owoce i warzywa.
Słońce to też dar!
Oprócz bogactwa warzyw i owoców lato oferuje nam jeszcze jeden, cudowny dar – długie dni pełne słońca. W naszej szerokości geograficznej liczba takich słonecznych dni jest niestety mocno limitowana, co ma swoje konsekwencje między innymi w powszechnym niedoborze witaminy D. Jako że podaż tej witaminy z pożywienia jest bardzo nieefektywna, aby w pełni pokryć dzienne zapotrzebowanie należy zapewnić organizmowi możliwość syntetyzowania jej przez skórę. W praktyce oznacza to, że należy codziennie eksponować największą powierzchnię ciała przez minimum 15 minut na działanie promieni słonecznych. Warunkiem jest jednak to, że ekspozycja musi odbywać się regularnie, w godzinach kiedy promienie słońca działają najintensywniej, a skóra nie powinna być pokryta kremem z filtrem. Ze względu na ryzyko oparzeń słonecznych rodzice rzadko decydują się na takie słoneczne kąpiele, a w innych warunkach ilość światła słonecznego jest po prostu zbyt mała. Dlatego obecne zalecenia mówią o konieczności suplementacji witaminy D u dzieci i dorosłych przez cały rok. Prawidłowy poziom witaminy D to jeden z najważniejszych czynników wpływających na odporność. W przypadku niedoborów jego uzupełnienie może zająć nawet kilka tygodni, dlatego warto o tym myśleć już latem, zanim nadejdą jesienne, chłodnie dni.
Omletowe muffinki z zielonymi warzywami |
Składniki:
|
Zdrowe zimno
Kształtowanie się układu immunologicznego to długotrwały proces. Aby przebiegał prawidłowo konieczne jest, aby ciało miało możliwość nauczenia się adaptowania do warunków atmosferycznych. Jednym z elementów, które negatywnie wpływają na odporność dzieci jest nadmierne ich przegrzewanie. W trosce o komfort maluchów rodzice kupują najlepsze kurtki przeciwdeszczowe i przeciwwiatrowe, idealnie wodoodporne buty, ciepłe czapki, szaliki. Różnice w podejściu do ubioru dzieci widać na przykład nad morzem, podczas mniej słonecznych, wietrznych, a nawet chłodnych dni. Część dzieci mimo mniej sprzyjających warunków biega boso po plaży i moczy stopy, a część ma absolutny zakaz zbliżania się do wody. Co ciekawe, zależy to przede wszystkim nie od tego, jak na zimno reaguje dziecko, ale od subiektywnych odczuć opiekuna. Tymczasem warto pamiętać, że dzieci najczęściej są dużo bardziej aktywne niż ich opiekunowie, a nadmierna liczba warstw ubrań powoduje nie ochronę, ale przegrzanie. Warto, nawet w chłodniejsze dni, zadbać np. o cieplejszą kurtkę, ale pozwolić dzieciom brodzić w zimniej wodzie czy mokrym piasku. Pomijanie tego aspektu, jakim jest wyrobienie odporności na zmiany temperatur skutkuje tym, że w sezonie jesienno-zimowym łatwiej o infekcję, ponieważ wahania temperatur osłabiają organizm czyniąc go podatnym na choroby. Lato to najlepszy czas na bieganie po mokrej trawie, brodzenie w morzu, kąpiele w rzece czy jeziorze. To nie tylko wspaniała zabawa, ale także element profilaktyki zdrowia.